Od wielu lat prowadzę swój biznes. Z nadzieją patrzę na wszelkie inicjatywy, które mogą przyczynić się do zwiększenia przejrzystości przepisów, uproszczenia lub całkowitego wyeliminowania barier, z którymi każdy z nas, Przedsiębiorców spotyka się na co dzień.
Z ogromnym zainteresowaniem przyglądałem się inicjatywie #SprawdzaMY i działaniom p. Rafała Brzoski, jego zespołu oraz wielu Przedsiębiorców, którzy zgłosili ciekawe pomysły. Zastanawiam się czy bez niego na pokładzie (podobno jest tylko do końca maja) ta niezwykle pożyteczna i bardzo potrzebna inicjatywa nie straci rozpędu, a w rządzących zostanie wystarczająco dużo energii, aby kwestie deregulacji doprowadzić do końca.
Od kilkunastu lat zajmuję się zawodowo leasingiem. Ten obszar również znalazł się wśród zagadnień wymagających zmiany. Środowisko leasingowe od dawna bowiem zgłaszało kolejnym ekipom potrzebne korekty do regulującego tą usługę kodeksu cywilnego.
W czym rzecz? Kwestia dotyczy art. 709(2) który mówi, że umowa leasingu powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności. W tym miejscu okazuje się, że w przypadku innych usług, np. usług finansowych, dopuszcza się zawieranie umów, także w innej formie. Czyli pożyczkę na kilkadziesiąt tysięcy złotych możesz zawrzeć w inny, niż pisemny sposób, a umowy leasingu już nie. To niestety pewna przypadłość systemu prawnego. Nie nadąża on bowiem w wielu obszarach za zmieniającym się światem, technologią, potrzebami. Do momentu, aż jakaś silnie działająca grupa społeczna nie wywrze dostatecznie dużej presji na daną ekipę rządzącą, zmiany czekają sobie w kolejce, albo w ogóle nie są podejmowane.
W przypadku usług leasingu, branży z której korzysta ogromna ilość przedsiębiorców i której wolumen sprzedażowy w roku 2024 przekroczył 110 mld (miliardów) zł. jedna drobna zmiana może ułatwić pracę wszystkim stronom procesu leasingu – od przedsiębiorców zainteresowanych zawarciem umowy i sfinansowaniem w ten sposób zakupu jakiegoś środka trwałego począwszy, przez sprzedawców danego asortymentu, na instytucjach finansujących kończąc.
Wracając do pytania „W czym rzecz?”. Definicja kodeksowa, tu znowu odnosimy się do kodeksu cywilnego, tym razem art. 78 par. 1 szczegółowo opisuje co musi się wydarzyć dla zachowania formy pisemnej. Strony umowy muszą złożyć własnoręczny podpis na dokumencie.
Wiele firm leasingowych umożliwia już dzisiaj zawarcie umowy w wersji elektronicznej. Pozwala na to art. 78 (1) par. 2 który zrównuje oświadczenie woli złożone w formie elektronicznej z oświadczeniem w formie pisemnej.
Wielu z Was znowu zapyta – To w czym rzecz? Przecież można elektronicznie(!) Tak, tylko kodeks cywilny wspomina, że oświadczenie woli złożone w formie elektronicznej musi być opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Nie jest to zatem to samo co np. profil zaufany, który pozwala potwierdzić Waszą tożsamość.
Właśnie w tym rzecz, aby ta niewielka zmiana zapisu w kodeksie cywilnym, pozwoliła na wykorzystanie innych mechanizmów potwierdzających tożsamość stron w procesie składania oświadczenia woli w wersji elektronicznej. Zespół kierowany przez Rafał Brzoska przekazał taką inicjatywę stronie rządowej i ta taką propozycję przyjęła.
Zmiany opisane tutaj https://sprawdzamy.com/pomysl/leasing-i-prawa-autorskie—uproszczenie-umow-elektronicznych-id-1102 Nie mniej jednak trochę nieprecyzyjnie opisano sam zamysł, gdzie w podsumowaniu czytamy, że zmiana wprowadzi możliwość zawierania umów leasingu w wersji elektronicznej. To jak pisałem wcześniej, jest już możliwe przy zastosowaniu podpisu kwalifikowanego. Nie czepiam się, chcę tylko doprecyzować samo zagadnienie.
Proponowane są zatem dwa rozwiązania. Pierwsze to wprowadzenie możliwości formy dokumentowej zamiast pisemnej czyli art. 709 (2) brzmiałby np. „Umowa leasingu powinna być zawarta w formie dokumentowej pod rygorem nieważności”. To pozwoliłoby na składanie oświadczenia woli w postaci nośnika informacji, w sposób umożliwiający ustalenie osób składających oświadczenie oraz zapoznanie się z całą treścią oświadczenia. Czyli np. z wykorzystaniem profilu zaufanego i jakiegoś dedykowanego systemu transakcyjnego.
Drugie rozwiązanie proponuje następujący zapis art. 709 (2) “Umowa leasingu wymaga zachowania formy pisemnej, opatrzenia podpisem zaufanym (przyp. autora – powinno być kwalifikowanym) lub podpisania profilem zaufanym w rozumieniu ustawy z dnia (…) lub podpisem osobistym w rozumieniu ustawy z dnia (…), pod rygorem nieważności.”
Zmiany niby drobne, ale wprowadzają nową jakość w przypadku umów leasingu. Umowę można będzie zawrzeć na przysłowiowe kliknięcie.
Zdecydowanie je popieram. Chociaż w przypadku leasingu nieruchomości w którym specjalizuje się Horizon Capital Europe sp. z o.o. zachowamy formę pisemną. Umowy zawieramy bowiem notarialnie. To ze względu na specyfikę przedmiotu leasingu.
Na wielu stronach branżowych można było jeszcze w kwietniu przeczytać, że już w maju zmiany w sposobie zawierania umów leasingu będą wprowadzone w życie. Te twierdzenia były na wyrost. Nie odbieracie tej uwagi politycznie.
Do momentu wyboru Głowy Państwa nic w tym zakresie się nie zmieni! Pomysł usprawniający działania branży leasingowej został bowiem skierowany do strony rządowej ponad pięćdziesiąt dni temu. Dzisiaj wszyscy czekają na demokratyczną decyzję większości, co do wyboru drogi, którą będziemy wspólnie podążać. Dopiero po tym fakcie będzie można wrócić do procesu legislacyjnego. Tak wygląda polityka.
Dla mnie Przedsiębiorcy wybór Prezydenta to z jednej strony wybór osoby, która rokuje na kontynuację działania w pewnym przyjętym kierunku, a to rodzi nadzieję na wejście w życie proponowanych zmian i pewnej przewidywalności w biznesie, z drugiej zaś strony, osoby która może działać na przekór, przeciw komuś, nie bo nie, która może kierować sprawy do tzw. Trybunału Konstytucyjnego do kolejki itp. Jeśli ta druga opcja ma wyglądać tak jak ostatnie dwie kadencje to … tutaj niech każdy z Was Koleżanki i Koledzy Przedsiębiorcy sam sobie dopowie.
Czekam na pomyśle doprowadzenie do końca zmian zainicjowanych przez zespół #SprawdzaMY i @Rafał Brzoska